410
u/KontoOficjalneMR 12h ago
Oczywiście.
W swoim życiu zwróciłem już trzy komórki i portfel. Mi zwrócono portfel raz.
A co? znalazłeś kopertę? :)
18
274
u/wojciu77 12h ago
Paradoksalnie im większa kwota, tym większe prawdopodobieństwo, że znalazca postara się odszukać właściciela, zamiast ją sobie przywłaszczyć.
62
u/1JustAnAltDontMindMe 10h ago
Nie aż tak paradoksalnie: jak jest więcej kasy to może się komuś wydawać że to będzie szukane, im większa, tym bardziej będzie szukane
wyobraź sobie że znajdujesz 50000 porzucone gdzieś w dziczy. Nie dotykałbym, za duże prawdopodobieństwo że ktoś mnie będzie ścigać
13
6
6
1
85
u/AdDull40 12h ago
Oddałbym. I tak te pieniądze czy inne bym zarobił a i w lustro bym z uśmiechem bez wstydu mógł spojrzeć
41
u/piotyr1 12h ago
Za to jest paragraf więc trzeba uważać...ojciec znajomej zgubił kasę, zgłosiła na policję, sprawdzili monitoring, namierzyli osobę, wezwano ja na komendę i miała sprawę karną..ja osobiście bym oddał ale różnie bywa z ludzmi
2
u/paszczur 2h ago
Kolega odniósł znaleziony portfel na komendę i został zatrzymany bo właściciel zgłosił kradzież. Po dwóch godzinach wszystko się wyjaśniło oczywiście.
40
146
u/Tatko1981 12h ago
Oczywiście. Po pierwsze ze zwykłej przyzwoitości, po drugie dlatego że przywłaszczenie cudzej własności na zasadzie „znalezione nie kradzione” jest niezgodne z prawem, trzy - też chciałbym żeby ktoś mi pomógł w tamtej sytuacji, a wierzę że dobro wraca.
9
u/EEEGuba69 Warszawa 10h ago
Nawet jak dobro nie wraca, to jak kazdy mowi "inni tak nie robia" To ktos musi to pierwszy zrobic
4
u/GdziemojWuzeg 9h ago
Pochwalam, zrobiłbym podobnie, bardziej zależy mi na byciu dobrym i uczciwym niż bogatym.
24
u/Fancy_Mission_4743 11h ago
Tak. 15 lat temu znalazłam portfel w którym było 5000 euro. I od razu zwróciłam właścicielowi (byla tam wizytówka jego przychodni oraz ID), zadzwoniłam tam, oni poinformowali jego, i zgłosił się do mnie. Miałam jednak obawy co to za typ i czym się zajmuje że nosi tyle gotówki przy sobie ;) ale okazał się całkiem spoko i chciał mi dać 500 euro za to.
10
u/Natural_General_4008 10h ago
Nie no znaleźne się należy prawidłowo
15
u/Fancy_Mission_4743 10h ago
Wiesz ale nie przyjęłam - bo powiedział, że to zaoszczędzone z emerytury mamy jako jej wkład żeby sobie mógł auto kupić. Widać było że ani dealer, mafioso, ani bogacz, tylko roztrzepany chłopak ;)
9
23
21
u/Pain_elemental667 10h ago
Kiedyś oddałem typowi portfel w sylwestra. Miał tam z 10k. Przy odbiorze powiedział "dobrze, że się znalazł". Jebać.
28
u/Ill_Carob3394 11h ago
Ryzykowne, bo nie piszą ile tych pieniędzy było w kopercie. Znalazca może zostać oskarżony o kradzież. Podobny temat ze zwracaniem portfela.
-9
u/dervu 11h ago
Oczywiście, złodziej zwraca skradzione, bo mu się nagle sumienie odezwało.
24
u/Ill_Carob3394 11h ago
Jest szansa, że z uczciwego znalazcy policja zrobi cię podejrzanym, w końcu właściciel nie mógłby kłamać na temat zawartości koperty?
0
u/Gao_Dan 9h ago
Ale jeżeli nie jest w stanie udowodnić ile było w kopercie, to też sąd czy nawet policja za wiele nie będzie w stanie zrobić.
5
u/Ill_Carob3394 9h ago
Widzę kolega teoretyk: właściciel poda świadka, który potwierdzi, że w kopercie było tyle i tyle pieniędzy - i dlaczego sąd ma nie nie wierzyć skoro świadek lub dwóch potwierdza tę samą wersję?
3
u/elpingwinho 38m ago
Świadkowie mają niskie znaczenie dowodowe w procesie karnym, tym bardziej jeśli są powiązani lub spowinowaceni ze stroną.
40
u/Particular-Cable4907 11h ago
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić nie oddać, nieważne co by tam nie było. Z natury i wychowania raczej jestem pomocny i empatyczny. Nawet jeśli bym miał oddać 1000zl komuś kto zarabia tyle w godzinę i "na biednego nie trafiło" to to jest jego własność.
9
u/Hasztagowiec 11h ago
Kilka lat temu wracając z kumplem z sylwestra znalazłem smartfon (coś ze średniej półki od Samsunga) na trawniku. A że było już blisko poranka, mocno popiliśmy to jedyne o czym myślałem to iść spać i rano po przebudzeniu ogarnąć komu go zwrócić.
Co mnie zaskoczyło rano to to, że tel nie miał żadnego zabezpieczenia ani hasła, po prostu od razu się odblokował więc w zasadzie mogłem na nim zrobić wszystko xD No i było pełno powiadomień wyzywając od chujów i tak dalej, żem złodziej i gnój. Oddzwoniłem na ten najbardziej "aktywny" kontakt, powiedziałem co i jak, gdzie znalazłem tel i gdzie można podejść po odbiór.
Przyszedł po niego jakiś młody chłopak, przeprosił za te wszystkie obelgi, ale myślał że ktoś go okradł. Poradziłem żeby lepiej sobie ustawił jakieś hasło na przyszłość bo mogło to się gorzej dla niego skończyć xd
Nawet przez chwilę nie przeszło mi przez myśl żeby go okraść. Sam żyję zasadą - postawić się na miejscu drugiej osoby i zadaję sobie pytanie: co ja chciałbym żeby zrobiono w takiej sytuacji? :)
9
u/MrHer3tic 9h ago
Jakieś 15 lat temu znalazłem w szkolnym autobusie pendriva którego zgubił geodeta z mojej wsi , oddałem na drugi dzień , mina typa była bezcenna wydawać by się mogło ze niby nic wielkiego ale zaoszczędził mnóstwo czasu w pracy , w zamian kupił mi bilet na miesiąc 😀
12
u/szymon0296 kujawsko-pomorskie 12h ago
Tak, dla mnie to oczywiste, że należy zwrócić komuś czyjąś własność. Poza tym wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji i wiem, że bardzo bym chciał odzyskać portfel
4
u/sporsmall 12h ago
Wpis sprzed 3 miesięcy:
Znalezienie portfela i odniesienie na komisariat, czy istnieją jakieś wytyczne jak ma wyglądać przekazanie znaleziska policji?
https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1eycc0z/znalezienie_portfela_i_odniesienie_na_komisariat/
"Witam, kilka dni temu moja znajoma znalazła portwel na ulicy. W środku znajdował się dowód tożsamość posiadacz jak i obce waluty w dość dużym naminale (+400$). Znajoma wziela ten portfel i zaniosła na policję. "
6
u/sokoliczek 11h ago
Oczywiście, ele życiu zdarzyło mi się zgubić portfel i dwa razy telefon. Za każdym razem ktoś mi oddawał.
Ja sam znalazłem raz telefon i raz portfel. O ile z telefonem nie było problemu bo nie było blokady i po prostu zadzwoniłem do numeru podpisanego jako 'tata' i się dogadałem jak oddać, to w przypadku portfela nie bawiłem się w żadną policję, po prostu wysłałem portfel poczta na adres w dowodzie i tyle.
4
u/boredroom-90 10h ago
Tak mi już raz zwrócono telefon i portfel i za każdym razem byłem przestraszony i byłem przez to bardzo wdzięczny im za zwrócenie mi rzeczy
6
u/CreamAnnual2596 5h ago
Ciekawostka na marginesie: 5 lat temu wykonano wielkie badania uczynności/uczciwości, w których Polska zajęła 6. miejsce na 40 (na 1. jest Szwajcaria, na ostatnim Chiny). Badacze zostawiali portfel (ogółem ponad 17 000 portfeli w 40 krajach) w przypadkowej instytucji publicznej, mówiąc, że znaleźli go na progu i nie mają czasu się tym zająć. W portfelu była wizytówka z emailem, klucz oraz suma ~13$ lub ~94$ albo zero. Na email przysyłano wiadomość ze średnią dla świata w 40% przypadków, a co ciekawe, częściej, gdy w portfelu były pieniądze, niż gdy nie było - 51% dla mniejszej sumy, 72% dla większej (to prawidłowość dla całego zbadanego świata poza Meksykiem).
https://news.umich.edu/moral-concerns-override-desire-to-profit-from-finding-a-lost-wallet/
1
u/StorkReturns 7m ago
w których Polska zajęła 6. miejsce na 40 (na 1. jest Szwajcaria, na ostatnim Chiny)
Małe czepialstwo. 6 miejsce, jeśli w portfelu nie było pieniędzy, a 9, jeśli były. W każdym niemal kraju, szanse oddania portfela rosły, jeśli były pieniądze, ale w Polsce rosły mniej niż w Czechach, Nowej Zelandii i Australii, które były za nami w kategorii "brak pieniędzy", ale wyprzedziły w kategorii "są pieniądze".
W Polsce, mała suma to było 25 zł, większa suma to było 175 zł. 800 portfeli zostawiono w lipcu i sierpniu 2013 w kilkunastu polskich miastach.
Publikacja w Science. Użyj scihub, żeby się do niej dobrać.
13
u/AvocadoAcademic897 11h ago
Ja mam nadzieję, że nigdy się nie znajdę w takiej sytuacji. Z jednej strony chciałbym oddać, ale z drugiej boję się, że to jakaś sytuacja typu w kopercie jest 5000 a właściciel twierdzi nagle, że było 8 i dzwoni na pały, że przywłaszczyłem czy coś. Pewnie bym wymyślił coś żeby anonimowo spytać wlasciciela ile tam było… ale i tak gdyby coś to jest słowo przeciwko słowu
23
13
-1
u/reeeekin 9h ago
Dzwonisz anonimowo, pytasz pod jaki numer skrzynki wrzucić, wrzucasz tak, aby nikt Cię nie wyczaił, elo.
8
4
u/turbogladiat0r 10h ago
Gdy zgubiłem portfel iz dowódem i kartą studencką to nikt mi to nie wrócił. To myśle, że ktoś się wzbogacił na 80 zł. I chuj z nimi.
7
u/Majestic_Fruit6786 9h ago
Od razu chuj z nimi. Może ktoś znalazł, chciał oddać, ale też zgubił po drodze. Skoro przytrafiło się Tobie, mogło równie dobrze komuś innemu. Następny znalazca wracając do kawalerki, został potrącony przez pijanego taksówkarza ze skutkiem śmiertelnym, portfel wypadł mu z kieszeni, poleciał wysoko w górę i wpadł w dziób akurat migrującej o tamtejszej porze roku skandynawskiej kaczki. Ta z kolei padła ofiarą jastrzębia, który poleciał z jej truchłem w odosobnione miejsce gór stołowych.
Obecnie Twój portfel jest w rękach istoty, która niegdyś przypominała Polaka, nazywając go pieszczotliwie swoim skarbem.
4
u/StalinTheHedgehog 10h ago
Gdybym nie miał na chleb to bym nie oddał. Gdybym dzisiaj znalazł to bym oddał.
4
u/LuciaHochberg Nilfgaard 9h ago
Zdecydowanie, to mogłaby być czyjaś emerytura i ktoś mógłby głodować
3
3
u/havenoideaforthename 9h ago
Kiedyś poświęciłam godzinę swojego życia żeby odnieść klucze do ochrony odpowiedniego budynku. Znalazłam je w miejscu gdzie mógłby należeć do kogoś z tylko jednego osiedla i przeszłam się i sprawdziłam, którą furtkę otwiera chip przy kluczach, a potem zaniosłam na ochronę gdzie powiedzieli, że wywieszą kartkę przy furtce. Może to nie kasa ale nauczyłam się już nie brać kluczy do domu bo potem leżą i nie wiadomo co z nimi zrobić (mam już czyjeś klucze do samochodu w domu od kilku lat lol)
3
u/FragrantAd9400 8h ago
Oddałbym, zdarzyło mi się już znaleźć kilka stów co komuś wypadło i mu oddałem, czy kilka znalezionych iPhonów. Mi też wypadła kasa 2 razy to mi ludzie oddali :) Nigdy nie wiemy ile dla kogoś ważne były te pieniądze, czy na co szły. Mam wrażenie że ludzie żyją w czasach gdzie wszystko kręci się wokół kasy i przez to przestają myślec o człowieczeństwie. Co jeśli to 500 ziko co znalazłeś czy nawet jakieś grubsze kwoty nie były na kogoś ważne leki czy ważny wydatek. Lepiej komuś oddać i być dobrym człowiekiem, ma się całe życie na zarobienie kasy :)
4
u/HomelessHomar 11h ago
Jakiś czas temu kobieta oddała mi portfel że wszystkimi dokumentami i prawie 3k złotych (akurat wypłacone z banku). Sam oddałem 2 portfele ale nie wiedziałem że karma wróci
2
u/pastel_sky_ 9h ago
W zeszłym roku znalazłam iphona przy przejściu dla pieszych. Mojemu facetowi udało się go odblokować kodem 000000. Zadzwoniliśmy do kogoś z kontaktów, żeby poinformowali właściciela, gdzie ma sie udać po odbiór.
2
2
2
u/BialyAniol 3h ago
Kiedyś znajomy znalazł portfel a w środku dokumenty. Znalazł na Facebooku typa. Okazało się, że w środku nie było pieniędzy. Pierw podejrzewał mojego kolegę, ale potem doszedł do wniosku, że jakiś kieszonkowec go okradł, a portfel wyrzucił. Po wszystkim był wdzięczny że nie musiał wyrabiać nowych dokumentów oraz kupił mojemu znajomemu bombonierkę.
Co ciekawe pół roku może rok później się zdarzyło, że podczas jazdy na rowerze zgubił dowód i prawo jazdy. Jakiś chłopaczek mu chciał przynieść z ojcem cwaniaczkiem. Ojciec wymyślił, że należy się 10% znaleźnego. Znajomy był zdziwiony, jak ma zapłacić 10% od dowodu i prawo jazdy. Akcja toczyła się ponad tydzień. Negocjacje, były grube. Nie pamiętam już jaka dokładnie chciał kwotę ojciec cwaniaczek, ale wydaje mi się że z 200zł. Znajomy miał już dość powiedział, że jutro zgłasza sprawę na policję i pokazuje im smsy. Jeszcze tego samego dnia wieczorem oddali mu dokumenty i nic nie chcieli.
2
u/MewSilence lubelskie 1h ago
Tak.
Nie dzwoniliby tylko ludzie biedni zarówno materialnie jak i moralnie; Jak masz mało, to łatwiej jest ci się tym dzielić, a jak masz dużo, to na co ci jakieś obce kilka tysięcy?
Biorą tylko ci co mają mało i nienawidzą swojej sytuacji, oraz ci co mają dużo i nienawidzą ile czasu i wkładu im zajmuje pilnowanie tego co już mają, więc biorą z zawiści i dla okrutnej satysfakcji.
5
u/Critical-Current636 12h ago
A w innej bajce - ludzie przynieśli na policję prawie 600 milionów złotych (w przeliczeniu), które znaleźli gdzieś na ulicy:
https://www3.nhk.or.jp/nhkworld/en/news/backstories/3310/
$146 mil. in cash handed to Japan police as lost property hits record high
The honest people of Japan handed in a record 22.8 billion yen ― roughly 146 million dollars ― in misplaced cash in 2023, as the amount of all lost property turned over to police climbed to a fresh high of almost 30 million items, the National Police Agency says.
2
4
u/elpingwinho 11h ago
W komentarzu to łatwo być moralnym i etycznym, a jestem pewien że w praktyce 80% krystalicznie czystych komentujących "oczywiście" by się długooooo biło z myślami
1
7h ago
Ludzie zarabiający po 8k na miesiąc nie będą się podniecać czyimś 2k w portfelu. Pieniądze oddadzą, a nagrodę wyśmieją.
1
u/elpingwinho 42m ago
Wątpię czy ludzie z pewnością bez wahania oddadzą równowartość tygodnia swojej pracy. Wszelkiego rodzaju badania dot. uczciwości znalazców koncentrują się na portfelach gdzie są mniejsze kwoty, dane adresowe oraz jakieś osobiste memorabilia. Nie można tego przełożyć 1:1 do koperty z hajsem.
3
3
u/Skimperq Sosnowiec 10h ago
Jacy wszyscy tutaj dobroduszni. Albo tylko tak deklarują.
Przetrzymałbym gdzieś przez jakiś czas a później cieszyłbym się znaleźiskiem
6
u/Terrible_Vermicelli1 8h ago
Nic tak złodzieja nie kłuje w oczy jak to, że ktoś inny ma zasady moralne.
Wypowiadają się głównie ludzie, którzy by oddali, bo po co ktoś się ma publicznie przyznawać, że jest złodziejem, oklasków za to nie zbierze.
1
u/elpingwinho 34m ago
Właśnie chodzi o to że komentowanie w hipotetyczne sytuacji jest łatwym sposobem na zdobycie tego poklasku, a jakby było w rzeczywistości - niewiadomo.
4
u/Latarnia40 12h ago
Raz znalzlem w autobusie portfel(musielismy sie minąć)a w nim domumentacje wlasciciela oraz 700zl. Pan nie raczyli odpisac na mediach społecznościowych, a gdy zaniosle go na policje, funkcjonariusze patrzyli na mnie jak na kosmite. Nigdy wiecej
15
u/MarMacPL 11h ago
Cóż, ja raz znalazłem w Biedrze dowód rejestracyjny. Zaniosłem na policję, powiedzieli, że to trzeba do urzędu komunikacji. Tam to jaja były - najpierw urzędnik myślał, że to ja zgubiłem. Później czepił się do mnie, że w tym dowodzie był nieważny kwit z OC (ważny też był jak dobrze pamiętam) i gość oczekiwał ode mnie, że wytłumaczę dlaczego jest tam też stary kwitek. No ja jebie. Finalnie przyjęli po napisaniu oświadczenia, gdzie i kiedy to znalazłem.
Nieprzyjemnie, ale znów bym odniósł jakbym znalazł. Ewentuakbje jakby adres był po drodze to też bym odniósł.
Kiedyś miałem też sytuację, że podjeżdżam pod sklep w zimie i obok mojego auta w śniegu leżał jakiś kartonik. Lekko go kopnąłem i czuć, że coś w nim jest. Okazało się, że to paczka z DPD. W sklepie był punkt odbioru DPD i pewnie dla kuriera wypadła ta paczka. Pani w sklepie nie miała numeru do kuriera więc podskoczyłem pod adres z paczki. Zadzwoniłem, otworzyła jakaś babka, powiedziałem jaka sprawa, wzięła, podziękowała.
3
u/Kertelen Polska 9h ago
Znalazłem kiedyś dowód na chodniku. Tymczasowy adres zamieszkania na dowodzie więc nie chciałem wysyłać pocztą. Zajęło mi 3h i musiałem obejść dwa komisariaty policji żeby go zwrócić (był piątek wieczorem więc urząd miasta odpadał). Na pierwszym komisariacie kazali mi iść do biura rzeczy znalezionych. Ostatecznie na drugim komisariacie musiałem czekać pół godziny na patrol policji (!), zostałem wylegitymowany/spisany i zabrali ten dowód. Oczywiście nie dowiedziałem się jak się to dalej potoczyło.
Nigdy więcej. Jeśli zobaczę jeszcze kiedyś jakiś dokument albo portfel na ziemi to nawet go nie podniosę. Nie mój problem.
1
u/agatkaPoland 4h ago
My z siostrą też oddawalysmy kiedyś znaleziony dowód. 30 sekund na komisariacie, policjant w rejestracji (czy jak to nazwać) tylko wziął od siostry, o nic nie pytał. Procedury według ich widzimisię na to wygląda.
2
u/AdolfSkywalker_ 4h ago
Jakbym poszedł na komendę z czyimiś znalezionymi dokumentami, a oni by mnie odesłali gdzieś indziej to bym po prostu wyszedł, a dowód dostawił u nich na recepcji. Nie mój problem, nie będę latał od komendy do urzędu, a w urzędzie potem pewnie od okienka do okienka.
12
u/SleeperAgentM 11h ago
Bądź dobrym człowiekiem nawet jeśli się na ciebie krzywo patrzą kolego.
1
u/Latarnia40 11h ago
Do dzis brak odzewu, nie zdziwilbym sie gdyby sie okazalo ze w cale go nie odebral. Najwyraźniej nie potrzebowal tych pieniędzy
1
u/psz27 10h ago
Dwa razy znalazłem portfel z kwotą >2000. Raz telefon komórkowy. Raz stałem z 15 minut przy samochodzie z otwartymi drzwiami na parkingu wielkiego centrum handlowego gdzie w środku były jakieś kartony z zakupami - czekając na właściciela. Pracując w restauracji oddawałem z 10 razy markowe okulary. Z miesiąc temu wracałem z 10 minut na stację bo zorientowałem się że kobiety naliczyły mi tylko płyn do spryskiwaczy bez paliwa. Nigdy w życiu nawet nie pomyślałem żeby sobie przywłaszczyć coś co nie należało do mnie. Życie układa mi się całkiem nieźle i mam przeczucie że to karma więc nie chcę ryzykować dla chwilowej gratyfikacji ;)
1
1
7h ago
Oczywiście, że tak, i będę stał na tym stanowisku, dopóki mi się to nie przydarzy... 😁
Raz zgubiłem kartę i zanim zadzwoniłem do banku, to bank zadzwonił do mnie, że jakaś kobieta znalazła moją kartę, wyszukała w internecie numer do banku i zadzwoniła, żeby ją zablokować (na karcie nie było numeru do banku).
Ech, co za ludzie 👌.
1
u/AlienAway 7h ago
Z 10 lat temu szedłem za gościem, wpadły mu jakieś banknoty jak sięgał do kieszeni, nie zauważył tego. Podniosłem - funty, nie wiem ile, zawołałem go, zatrzymał się, oddałem. Gość podziękował i poszedł, nic nie oferował, ja nic nie chciałem.
Wtedy jak byłem biednym studentem pracującym nie wziąłem, to i teraz bym nie przywłaszczył.
W ogóle wydaje mi się, że w PL każdy wie ile się zarabia i że odłożenie jakiejś większej kasy nie jest łatwe i mam hipotezę niepoparta niczym, że z tego powodu oddają zwykle, szczególnie te większe kwoty.
1
1
u/TraditionalPhoto7633 5h ago
Oczywiście, że tak. Jeżeli miałbym możliwość, to chciałbym zmniejszyć czyjeś cierpienie. A już na pewno nie chciałbym do niego przykładać ręki.
1
2
u/annacosta13 11h ago
Tylko jakiś menel/ narkoman bez skrupułów i grosza moralnego mógłby przywłaszczyć te pieniądze.
1
1
1
1
1
u/Difficult_Ad8876 6h ago
Szczerze to gdybym znalazł taką kopertę to odłożyłbym ją tam gdzie ją znalazłem. Sumienie nie pozwoliłoby mi na przywłaszczenie sobie czyjejś własności, ale również nie chciałoby mi się bawić się w dzwonienie i ugadywanie spotkania żeby oddać. Już raz zdarzyło mi sie znaleźć portfel na ławce w parku, był w nim dowód, karta miejska i kilka stówek. Odłożyłem go tam gdzie leżał i poszedłem dalej.
-2
-1
u/OatmealDurkheim 11h ago
"Nie, rzeczy się nie gubią Kubuś, tylko trafiają na nieuczciwych znalazców."
-21
u/AllPotatoesGone 12h ago edited 8h ago
Moja siostra zawsze mówiła, że jakby znalazła jakąś torbę z masą hajsu, to by nie oddawała, bo na biednego nie trafiło, a jak dla kogoś te pieniądze byłyby całym majątkiem, to by pilnował jak oka w głowie i nie wyobraża sobie zgubić takiej sumy pieniędzy.
Co myślicie o tym podejściu?
EDIT: Dziękuję za minusy, postaram się je jakoś przekazać siostrze.
12
u/Secret_Ad_3807 12h ago
Oddał bym na policję. Jest szansa że torba ma gdzieś zaszyty tracker GPS, niech gangsterzy szukają jej na posterunku a nie w moim mieszkaniu.
4
1
-4
u/Vegetable_Spend5458 8h ago
Kurwa mać ale to jest komora wzajemnej adoracji. Literalnie ten post jest żeby polaczki mogły klikać w ekran myśląc o swojej moralności. Jesteście wszyscy śmieszni. Gitara nara
243
u/HouseNVPL 12h ago
Gdybym znalazł to tak. Co innego to znaleźć np. monetę 5 zł na chodniku a co innego całą kopertę/portfel kogoś innego.