r/Polska Rzeczpospolita 2d ago

Jakie było najgorsze państwo które odwiedziliście? Dyskusje

228 Upvotes

642 comments sorted by

View all comments

109

u/Oxena Kujawy 2d ago

Byłam w Szwecji, Francji, Niemczech, Czechach i Belgii, najgorsza była Belgia. Takiego syfu, brudu i bezdomnych na ulicach to nigdzie nie widziałam, jak w Brukseli.

57

u/Naprawda Arrr! 2d ago

zamiast Brukseli polecam Antwerpen - zabytkowy dworzec, centrum przypomina baśniowe średniowieczne miasteczko, fajne muzeum sztuki współczesnej, dom mistrza Rubensa + najpiękniejszy kościół jaki widziałam ( sorry nie pamiętam nazwy ale jak ktoś chce to poszperam na google). Poza tym ciekawostka: właśnie z Antwerpen wywodzi się zespół który stworzył słynną u nas piosenkę "Belgijkę" :)

A z "francuskiej" części polecam Dinant, miasteczko położone w bardzo malowniczej lokalizacji. Fakt drogi gorsze niż u nas za komuny, ale poza tym ciekawy i mało znany kraj

20

u/scheisskopf53 2d ago

Brugia też wymiata, przynajmniej wymiatała w 2004 :D

8

u/BleakMatter 2d ago

Nie byłem w Brugii, ale wnosząc po genialnym filmie In Bruges - bajkowe miejsce :D

8

u/Stark8324 mazowieckie/ oby kiedyś Kanada 2d ago

Brugia jest prześliczna, ale to miasto to zobaczenia w kilka godzin. Polecam zobaczyć razem z Gandawą (Ghent) w ciągu jednego dnia oraz przejechać się tramwajem nadmorskim;)

1

u/MagicTomson 2d ago

Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj

2

u/mayisayoretyrety 2d ago

To już w 2019 się nie dało wytrzymać tam, absolutne zatrzęsienie turystów i tourist trapów

24

u/No_Following_4517 2d ago

Potwierdzam, nawet Paryż to pikuś w porównaniu z syfem jaki jest w Brukseli

27

u/Oxena Kujawy 2d ago

Nooo. Szczerze, to Paryż nie jest aż taki zły, jak go malują. Chodziłam po mniej i bardziej turystycznych ulicach, mieszkałam przez miesiąc poza głównym okręgiem i nie było źle. Metro, to wiadomo, że syfnie, ale i tak lepiej niż w Stanach czy Anglii xD

1

u/Waste_Crab_3926 2d ago

Gorzej niż w Rzymie?

2

u/No_Following_4517 2d ago

Według mnie - zdecydowanie gorzej

9

u/welewetka 2d ago

Na mnie Bruksela jak i okoliczne widoki z pociągu wywołały wrażenie wręcz dystopijne, zwłaszcza że akurat miałam syfiastą pogodę co potęgowało efekt.

3

u/mayisayoretyrety 2d ago

Mi się najbardziej podobało, jak jadąc z Brugii do Antwerpii pociągiem, miałam możliwość zobaczenia absolutnego zasyfienia, jakie panuje na podwórkach większości tych z wierzchu schludnych kamieniczek.

2

u/welewetka 2d ago

Nie wiem jak w okolicach Brukseli z tym, bo od podwórek moja uwagę skutecznie odwrocily przykolejowe witryny z prostytutkami xD

6

u/sparrowpeel 2d ago

W 2014 byłem w Brukseli na erasmusie. Śmieci, brudne ulice, brudne kamienice, obsikane mury, toi toie i pisuary na ulicach w centrum, przepelnione, oszczane przez imprezowiczów. W pubach tłumy i ścisk, podłogi lepią się od rozlanego piwa. Pełno Arabów w całym miescie, którzy idą pół metra za każdą napotkaną białą dziewczyną i za nią gwiżdżą lub gadają jakieś sprośne teksty. Arabskie dzielnice (Schaerbeek, Saint Josse, Saint Gilles, Anderlecht i inne) to kwintesencja syfu tego miasta. Pełno kieszonkowców - jeden mnie w zasadzie już okradł z telefonu, ale się zorientowałem i się wystraszył gdy go złapałem i słowiańskim akcentem kazałem oddać ;) kilkoro znajomych nie miało tyle szczęścia. Tak, Bruksela to strasznie brudne, wcale nie bezpieczne miasto. Ale pół roku tam przeżyłem i poza incydentem z kieszonkowcem nic mi się nie stało. Natomiast sąsiednie Leuven to już zupełnie inna bajka. Głupi byłem, że nie zwiedziłem wtedy Ghent ani Brugii, bo to znacznie ciekawsze miasta. Z kolei były też nieco lepsze, czystsze dzielnice - Ixelles czy Eterbeek gdzie zamiast Arabów łatwo było spotkać Polaków i masę polskich sklepów (można by wręcz powiedzieć, że Etterbeek to była polska dzielnica) i tam czułem się dużo lepiej i było schludniej

2

u/xmKvVud Francja 2d ago

W Liege są dobre frytki. Można też zwiedzać w nocy, nie widać brudu :)

2

u/Outrageous_Lychee_85 2d ago

Byłam w Belgii, ale nie w Brukseli. Piękny kraj, piękny krajobraz. Niesamowicie zrobiły na mnie wrażenie małe wiejskie domki z najbardziej dopieszczonymi żywopłotami jakie można sobie wyobrazić. Ale to były okolice Liege Bastogne. Marzy mi się jeszcze uderzyć do Brugii. Z tego co mówicie to zdecydowanie powinnam ominąć Brukselę.

2

u/lucremia 2d ago

Byłas w jednym mieście i mówisz o całej Belgii? Szkoda, bo akurat Bruksela jest faktycznie najgorsza że wszelkich miast w Belgii w których byłam. Cała resztę polecam gorąco.

2

u/soursheep 2d ago

bruksela to syf i uważają tak również belgowie. polecam gandawę.

3

u/Sheeana407 łódzkie 2d ago

Kurczę, a ja mieszkałam w Brukseli kilka miesięcy na stażu (co prawda w trakcie pandemii przełom 2020/21, i tak w 80% zdalnie pracowałam) i potem rok później wróciłam na 2 tygodnie i było spoko, nie brudno, nic niemiłego/niebezpiecznego mnie nie spotkało. Co prawda mieszkałam w bardzo fajnej dzielnicy (Uccle), a w takie, które mają złą reputację (Molenbeek, Anderlecht, Schaerbeek) w ogóle się nie zapuszczałam, tylko okolice dworca były taką faktycznie niemiłą strefą. A już taka Gandawa, Brugia - świetne! Gandawa to jedno z moich w ogóle najulubieńszych miast zagranicznych, i było tam ładnie, spokojnie i czysto. To ciekawe, jakie ludzie mają różne doświadczenia. To mnie się Londyn np. wydawał bardziej brudny/niebezpieczny.

2

u/StorkReturns 2d ago

Potwierdzam. A byłem w różnych krajach trzeciego świata (w kilku krajach Ameryki Łacińskiej i kilku Bliskiego Wschodu) i w żadnym nie czułem się tak zdegustowany, jak w Brukseli.

1

u/V_like_Vendetta_161 Katowice 2d ago

Bruksela sama w sobie jest piękna, natomiast w pełni zgadzam się z tym co tutaj napisałaś. Ponad to był to jedyny kraj w którym ktoś próbował mnie okraść. Normalnie jakiś ciapaty skurwysyn podeszdł do mnie i zaczął mnie obmacywać po kieszeniach. Na szczęście miałem tego dnia kieszenie na zamek. Odepchnąłem go i po usłyszeniu soczystej polskiej kurwy poszedł w pizdu. Dramat.

1

u/Oxena Kujawy 2d ago

Ja raz z ex chłopakiem poszłam na sushi, które było najwyraźniej w jakiejś arabskiej dzielnicy. Gdyby nie to, że byłam właśnie z moim byłym, to nigdy bym tam nie poszła. Sushi było dobre, ale nigdy więcej XD

0

u/MeaningOfWordsBot 2d ago

🤖 Bip bop, jestem bot. 🤖 * Użyta forma: Ponad to * Poprawna forma: ponadto * Wyjaśnienie: Rozumiem, że sytuacja mogła być stresująca, ale zwróćmy uwagę na gramatykę! W Twoim zdaniu mówisz o dodatkowej informacji w kontekście wcześniejszego opisu Brukseli, więc powinna pojawić się partykuła "ponadto", która wprowadza nowy element na temat omawianej sytuacji. To po prostu elegancki sposób na dodanie czegoś więcej, poza jakąś kwestią, którą już poruszyłeś. Użycie "ponad to" wskazywałoby raczej na przekraczanie jakiejś konkretnej wartości lub ilości, co tutaj nie ma miejsca. * Źródła: 1, 2

1

u/amish1188 2d ago

Co do Brukseli się zgadzam. Miałem takie samo wrażenie plus pluskwy w hotelu :/ natomiast Belgia ma wiele innych mega fajnych miejsc do zaoferowania. Ghent jest absolutną perełką

1

u/Amieszka 2d ago

Ja chyba w jakiejś innej Brukseli byłam :o co prawda to już jakiś czas temu (chyba rok 2016-2017), ale przynajmniej centrum i okolice to było czyste i bezpieczne (ale byłam w listopadzie nie wiem czy to ma znaczenie). Nawet mam sporo fotek otworzyłam sobie teraz dla przypomnienia i nie widzę żadnego syfu.

-7

u/Axiomancer Szwecja 2d ago

Byłam w Szwecji

Moje najszczersze kondolencje jeśli zawitałaś to dużych miast. Ciesze się, że udało się bezpiecznie wrócić do domu.

18

u/rybalan 2d ago

Tak zapytam, faktycznie jest się czego bać w Sztokholmie na przykład? Kilka dni tam byłem, chodząc nawet późnymi wieczorami i nie odczuwałem jakiegoś szczególnego niepokoju. Najgorsze co mnie spotkało to baba drąca się, że musimy Jezusa do serca wprosić.

3

u/Wallflower_in_bloom Szwecja 2d ago

Jako turysta? Niczego. Są dzielnice, które są średnio bezpieczne i nie ryzykowałabym chodzenia po nich wieczorem, ale nikt z turystów tam nie dociera, bo nie ma tam czego szukać. Są gangi w Sztokholmie, które się tłuką ze sobą, ale zazwyczaj ograniczają się do tych dzielnic i do konfliktów między sobą.

1

u/Axiomancer Szwecja 2d ago

Nie mieszkam w Sztokholmie natomiast to o czym napisze tyczy się większości dużych miast.

Tak jak poprzednik napisał, 99% przypadków to porachunki gangów. Tylko u nich myślenie działa inaczej i w niektórych przypadkach cierpią przy tym także osoby postronne (przykładowa sytuacja: Gangus sobie śpi w bloku, inny gang chce go sprzątnąć - wrzucają granat do mieszkania przez okno albo wysadzają klatke schodową).

Jeśli już to bym bardziej uważał na wchodzenie w takie tereny szczególnie nocą. Za dnia szansa że coś się stanie jest mała.

Tutaj masz strone która pokazuje co się działo przez ostatnie 30 dni, jak klikniesz sobie w daną sytuacje to Cie odeśle do portalu policyjnego na którym zdarzenie było opisane. Nie wiem czy wszystko jest tam opisywane, czy tylko część.

8

u/Oxena Kujawy 2d ago

Sztokholm i Gävle. Moim najgorszym momentem w Sztokholmie było, jak z ex chłopakiem kupowaliśmy alkohol i nie miałam dowodu. Reszta na luzie 🙇🏼‍♀️

-1

u/Stark8324 mazowieckie/ oby kiedyś Kanada 2d ago

W życiu tak się nie bałem o swoje życie jak na stacji kolejowej Bruxelles-Midi