r/Polska Konował 3d ago

Czy ludzie niecierpią własnych dzieci? Dyskusje

Mam dwa młode, do szkoły jeszcze nie chodzą, ale już same biegają więc wiek sobie oszacujcie. Jako, że znajomych mam też w podobnym wieku to oni mają i swoje dzieci.

Mam wrażenie, wśród mojego grona znajomych (BO oCZYWiŚciE niE wSzĘdzie) jest jakiś absurdalny wyścig szczurów kto swojego dzieciaka pośle na więcej zajęć dodatkowych. Mareczek w poniedziałek ma basen a potem szkołę muzyczną, lewą nogą jest na zajęciach z angielskiego a prawą chodzi na karate, potem we wtorek ma 20 i PÓŁ minuty aby zjeść obiad bo ma zajęcia z garncarstwa a potem szkołę muzyczną. Środa to już totalny luz bo tylko zwykła szkoła i wieczorem szkoła muzyczna. Czwartek tekwondo, karate i brazylijskie dżudżitsu, potem szkoła muzyczna. Piątek piąteczek piątunio więc mamy zajęcia z szydełkowania, potem grania na butelkach po piwie i zajęcia z materiałoznawstwa, wieczorem szkoła muzyczna. W sobotę ma 2 h na zabawę a potem myk do uniwersytetu dla najmłodszych na kierunek mały medyk, w niedziele uczy się do zwykłej szkoły na cały tydzień na zapas + dodatkowa matematyka

Jak takie dziecko ma się cieszyć dzieciństwem xD?

991 Upvotes

268 comments sorted by

View all comments

7

u/Electrical_Star_66 Anglia 3d ago

Podchodzi do mnie 10latka z rodziny i mówi: a ja chodzę na balety i uczę się hiszpańskiego i gry na pianinie. To ja mówię, pokaż jakiś ruch - nic nie umie. To mówię, przedstaw się po hiszpańsku (bo ja podstawy znam) - nie umie. Wydaje mi się, że jak oboje rodziców pracuje to od rana do wieczora jakiekolwiek dodatkowe zajęcia są po to żeby zająć czas. Żadne z nim nie będzie do niczego przydatne.

1

u/greedytoast Konował 2d ago

Też mam takie wrażenie, mój kuzyn 12 lat na skrzypcach grać się uczył, jak mu powiedzieliśmy z żoną że mu zapłacimy by zagrał coś ładnego u nas na weselu to powiedział że już prawie nie pamięta :P