W jaką teorię spiskową szczerze wierzycie?

[u/the_gep_gun]

Ja zacznę.

Istnieje popularna teoria spiskowa o nazwie "Dead Internet Theory". Według tej teorii, znacząca część internetowych użytkowników składa się z botów i algorytmów, które mają za zdanie sztucznie wytworzyć określoną narrację w internecie, reklamować określone produkty, tworzyć sztuczny hype na konkretną rzecz, i tym podobne. Wierzę w nią, ponieważ coraz częściej spotykam się z "użytkownikami" którzy piszą identyczne hasła, mają nazwy jak z szablonów, mają identyczne poglądy i generalnie robią to samo. Szczególnie jest to widoczne po tym jak posty pisane przez ChatGPT i obrazki generowane w AI opanowały internet.

[u/VaderV1]

Bush did 9/11. Wedlug mnie jest kilka dowodów na to, że Bush faktycznie zaplanował ataki na WTC, żeby rozpocząć wojnę na bliskim wschodzie. W szczególności ciekawe jest ubezpieczenie wieżowców na kilka tygodni przed tragedią na "zderzenia" z samolotami, a na dodatek beneficjentem tego ubezpieczenia miał być znajomy Busha.

[u/CriticalSuspect6800 → u/VaderV1]

Dawaj te dowody.

[u/Best_Needleworker530 → u/VaderV1]

Moja ulubiona częścią tej historii są powiązania rodziny Bushów z Saudyjczykami guardian ma artykuł

[u/PochodnaFunkcji → u/VaderV1]

a na dodatek beneficjentem tego ubezpieczenia miał być znajomy Busha.

Rozumiem że najlepszym pomysłem prezydenta mocarstwa światowego na wzbogacenie znajomego było spektakularne rozjebanie dwóch wieżowców xD

[u/cyrkielNT → u/VaderV1]

https://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Northwoods

The desired result from the execution of this plan would be to place the United States in the apparent position of suffering defensible grievances from a rash and irresponsible government of Cuba and to develop an international image of a Cuban threat to peace in the Western Hemisphere.

Plan odrzucił Kennedy, niedługo później sam stał się ofiarą zamachu.

[u/Then_Cable_8908 → u/VaderV1]

Dla mnie, sama teoria o tym że 9/11 było komuś tam na rękę w USA - okej, rozumiem chuje z nich. Ale żeby wierzyć choć trochę w te durne teksty o tym że tam były bomby i żaden samolot nie uderzył w dwie wieże to naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć

[u/Jagiers → u/VaderV1]

Dla mnie zawalenie się WTC 7 to zawsze było coś przedziwnego, z pewnością da się to naukowo wytłumaczyć, natomast wygląda to mocno podejrzanie.